Król Achaz i odmowa znaku.
Kiedy ludzka kalkulacja blokuje Boga
Dzisiejsze pierwsze czytanie (Iz 7, 10-14) przenosi nas w czasy wielkiego kryzysu dla królestwa judzkiego, około 735 r. p.n.e. Pan przez proroka Izajasza zwraca się do króla Achaza, oferując mu ratunek i wsparcie w obliczu zagrożenia ze strony Syrii i Izraela. Bóg mówi: „Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to w głębi piekła, czy w wysokości w górze.” To jest niezwykła propozycja – Bóg daje Achazowi wolną rękę, by poprosił o jakikolwiek znak potwierdzający Jego obecność i pomoc. Jednak odpowiedź Achaza jest zaskakująca: „Nie będę prosił i nie będę kusił Pana.” To jest właśnie największy ból tego fragmentu – odrzucenie Bożej oferty pomocy, ukryte pod płaszczykiem fałszywej pobożności. Achaz nie chce znaku, ponieważ już podjął decyzję o szukaniu pomocy u króla Asyrii (2 Krl 16), ufając bardziej ludzkiej polityce niż Bożemu miłosierdziu.
Izajasz demaskuje tę postawę, pokazując, że brak zaufania Achaza i jego ludzka kalkulacja to nie cnota, ale grzech, który zamyka drogę Bogu.
Fałszywa pobożność Kiedy „nie kusić” oznacza brak wiary
Odpowiedź Achaza, choć na pozór brzmi pobożnie („nie będę kusił Pana”), w rzeczywistości jest wyrazem głębokiego braku wiary i pychy. Achaz udaje, że troszczy się o niekuszenie Boga, ale w rzeczywistości nie chce, aby Bóg mieszał się w jego plany, które już podjął. Prorok Izajasz natychmiast to demaskuje: „Słuchajcie więc, domu Dawida! Czyż mało wam uprzykrzać się ludziom, że uprzykrzacie się także mojemu Bogu?” (Iz 7, 13). Odrzucenie Bożej oferty znaku jest aktem nieposłuszeństwa i braku zaufania, a nie pobożności.
Dla nas dzisiaj to ostrzeżenie. Ile razy my, w naszym życiu, mówimy Bogu „nie” pod płaszczykiem jakiejś „rozsądnej” wymówki? Ile razy wolimy polegać na własnych siłach, na ludzkich rozwiązaniach, na kalkulacji, zamiast całkowicie zaufać Bogu i prosić Go o znak Jego obecności i działania? Fałszywa pobożność, która maskuje brak wiary, jest niebezpieczna, bo blokuje drogę łasce. Prawdziwa wiara to otwartość na Boże działanie, nawet gdy wymaga to heroizmu i przekracza ludzkie możliwości.
Emmanuel Panna pocznie i urodzi - Znak który zbawia świat
Ponieważ Achaz odmówił prośby o znak, Bóg sam daje mu, a raczej całemu „domowi Dawida”, swój znak: „Dlatego sam Pan da wam znak. Oto Panna pocznie i urodzi syna, i nazwie go imieniem Emmanuel.” (Iz 7, 14). To jest jedno z najbardziej znanych proroctw mesjańskich w Starym Testamencie. „Panna” (hebr. almah – młoda kobieta, dziewica) pocznie w sposób cudowny, a jej syn otrzyma imię Emmanuel, co oznacza „Bóg z nami”.
W pierwotnym kontekście proroctwo to mogło odnosić się do narodzin dziecka w czasach Izajasza, które miało być znakiem dla króla, że zanim osiągnie ono wiek świadomy, zagrożenie minie. Jednak w pełni, jak objawia Ewangelia Mateusza (Mt 1, 22-23), to proroctwo wypełnia się w Dziewicy Maryi i narodzinach Jezusa Chrystusa. To jest ostateczny znak Bożej wierności, miłości i obecności w świecie. Bóg nie opuszcza swojego ludu, nawet gdy ludzie Mu nie ufają.
Bóg z nami Odwieczna obietnica nadziei i bliskości
Imię Emmanuel – Bóg z nami – to sedno chrześcijańskiej nadziei. To nie tylko obietnica historyczna, ale wiecznie aktualna prawda o Bożej obecności. Bóg nie jest odległym obserwatorem, ale aktywnym uczestnikiem naszej historii, naszych radości i naszych cierpień. On wkracza w nasze życie, aby nas zbawić i być z nami. W tym kontekście, Adwent to czas uświadamiania sobie tej bliskości i otwierania serca na przyjęcie Emmanuela.
- Ufność w Boga Nie polegaj tylko na ludzkich kalkulacjach.
- Otwartość na znaki Bóg daje znaki, choć nie zawsze są one spektakularne.
- Prawdziwa pokora Uznaj, że Boża mądrość przewyższa Twoją.
- Oczekiwanie na Emmanuela Bądź świadomy, że Bóg jest z Tobą.
Co ja mogę zrobić
Zastanów się dzisiaj, gdzie w Twoim życiu pojawia się postawa Achaza – czy wolisz polegać na własnych siłach i ludzkich rozwiązaniach, zamiast prosić Boga o znak i zawierzyć Mu? Proś Ducha Świętego o łaskę prawdziwej wiary i dziecięcej ufności, która nie boi się prosić o cud. Pamiętaj, że Bóg jest Emmanuelem – Bogiem z nami. On już przyszedł, i przychodzi każdego dnia. Czy Go rozpoznajesz? Czy dajesz Mu przestrzeń w swoim życiu? Celebruj Jego obecność w Eucharystii i w Sakramencie Pojednania, które są miejscami Jego realnego „bycia z nami”.
A Wy co myślicie, czy łatwo jest Wam prosić Boga o znaki i całkowicie Mu zaufać?
