To spojrzenie zdejmuje ciężar z twoich barków
W dzisiejszej Ewangelii dzieje się coś niezwykle subtelnego, a zarazem fundamentalnego dla twojego poczucia bezpieczeństwa. Jan Chrzciciel, widząc Jezusa, nie wygłasza kazania o moralności ani nie wzywa do nadludzkiego wysiłku. Wypowiada jedno zdanie: "Oto Baranek Boży". To moment zatrzymania. W życiu pełnym pędu, obowiązków i poczucia winy, że ciągle robimy coś "nie tak", ta scena jest jak głęboki wydech. Baranek to symbol łagodności, nie siły. Bóg przychodzi do twojej codzienności nie jako sędzia, który wytyka błędy, ale jako Ktoś, kto chce wziąć na siebie to, co cię przygniata.
Słowa "gładzi grzech świata" mają w języku greckim głębsze znaczenie – oznaczają podnoszenie, zabieranie, usuwanie ciężaru. Jeśli niesiesz w sobie bagaż przeszłości, żal do siebie lub lęk, że nie dajesz rady, ten tekst jest dla ciebie. Nie musisz naprawiać całego świata ani nawet całego swojego życia w jeden dzień. Jest Ktoś, kto ten ciężar już podniósł. Twoim zadaniem nie jest dźwiganie, ale zauważenie Tego, który niesie.
Masz prawo do tego, by nie rozumieć wszystkiego od razu
Niezwykle uwalniające jest wyznanie Jana Chrzciciela, które pada w tym tekście dwukrotnie: "Ja Go nie znałem". Pomyśl o tym. Największy z proroków, kuzyn Jezusa, człowiek poświęcony Bogu od urodzenia, przyznaje się do niewiedzy. To potężny sygnał dla każdego, kto czuje się "gorszym" wierzącym. Często wydaje się nam, że wszyscy dookoła mają głęboką relację z Bogiem, a tylko my błądzimy w ciemności.
Ta Ewangelia daje ci prawo do niewiedzy i procesu. Nie musisz mieć gotowych odpowiedzi na wszystkie pytania. Wiara nie polega na tym, że od razu wszystko jest jasne. To droga odkrywania. Jeśli czujesz dystans lub masz wątpliwości, jesteś w dobrym towarzystwie. Bóg nie objawia się tym, którzy "wiedzą", ale tym, którzy mimo swojej niewiedzy – tak jak Jan – patrzą i czekają na światło.
Znajdź miejsce odpoczynku dla Ducha
Obraz Ducha zstępującego "jak gołębica" i – co najważniejsze – "spoczywającego na Nim" jest kluczem do odzyskania wewnętrznego spokoju. Gołębica to ptak, który łatwo się płoszy. Szuka miejsca bezpiecznego i spokojnego. Bóg pragnie znaleźć w tobie miejsce odpoczynku. Nie szuka w tobie perfekcji, szuka otwartości.
W świecie, który krzyczy i wymaga, Duch przychodzi delikatnie. "Ten, nad którym ujrzysz Ducha... spoczywającego". To zaproszenie, byś pozwolił sobie na bycie miejscem, gdzie Bóg może "odpocząć". Nie musisz generować wielkich emocji. Wystarczy, że w swoim zmęczeniu i słabości zrobisz Mu odrobinę miejsca. On nie przychodzi, by cię poganiać, ale by w tobie zamieszkać.
Sprawdź, co można zrobić dzisiaj
Aby ten tekst przyniósł realną ulgę, spróbuj prostych kroków:
- Przekaż ciężar. Wyobraź sobie swój największy obecny problem (lęk, winę, trudną relację) i w myślach "połóż" go na Baranku. Powiedz prosto: "To jest za ciężkie dla mnie, Ty to weź".
- Zaakceptuj swoją drogę. Gdy pojawi się myśl "nie umiem wierzyć", przypomnij sobie Jana Chrzciciela i powiedz: "Ja Go jeszcze nie znam, ale chcę poznawać". To wystarczy.
- Szukaj łagodności. Zwróć uwagę na to, co w twoim dniu jest delikatne jak gołębica – cisza poranka, czyjś uśmiech. Tam ukrywa się Duch.
Pamiętaj, że twoja wartość nie płynie z tego, jak wiele udźwigniesz, ale z tego, do Kogo należysz.
A Wy co myślicie o tym, czy łatwiej wam widzieć w Bogu surowego sędziego, czy łagodnego Baranka, który zdejmuje ciężar?